Grzech koronawirusa

Poniższy tekst pochodzi z seryjnej kolumny Masayukiego Takayamy, który pomyślnie zakończył tygodnik Shincho wydany 17 lutego.
Ten artykuł udowadnia również, że jest jedynym dziennikarzem w powojennym świecie.
To obowiązkowa lektura dla Japończyków i ludzi na całym świecie.
Grzech koronawirusa
Jakiś czas temu w New York Times ukazał się artykuł zatytułowany „Kolejna bitwa o Guadalcanal.
Oczywiście słowo „znowu” odnosi się do zaciętej bitwy między Japonią a Stanami Zjednoczonymi podczas ostatniej wojny. Wyspa ta znajduje się na strategicznej linii łączącej Stany Zjednoczone i Australię.
Gdyby Japonia przejęła wyspę, odizolowałaby Australię i dała jej szansę na walkę na Pacyfiku.
Dlatego Stany Zjednoczone wysłały aż 60 000 generałów, aby zniszczyli armię japońską.
Wtedy do głosu doszły Chiny.
Stolica Wysp Salomona, Honiara, była już otoczona chińskimi budynkami stołecznymi, a duża liczba Chińczyków przeniosła się tam, powodując, że miejscowi krzyczeli, że stanie się wyspą Chińczyków.
Chińczycy budują też kable podmorskie w okolicy.
Mówi się, że kabel ma zdolność wykrywania amerykańskich okrętów podwodnych o napędzie atomowym.
W artykule stwierdzono, że strategiczna linia między USA a Australią jest teraz bardziej niebezpieczna niż 70 lat temu.
Guadalcanal to także pole bitwy, na którym armia japońska poniosła pierwszą klęskę.
Czuję też trochę złości, że Chińczycy przerwali takie miejsce, jakby byli jego właścicielami.
Zaplanowałem więc wycieczkę z Masahiro Miyazaki, Kaori Fukushimą i innymi, aby odwiedzić miejsca zgwałconej wojny. Jest również płetwonurkiem.
Umówiliśmy się również na obejrzenie wraków japońskich i amerykańskich statków leżących razem na dnie morza. Potem, gdy już mieliśmy wyjeżdżać, wypuszczono Wuhan Corona.
Rząd Salomona jako pierwszy odmówił wjazdu Japończykom.
Z powodu plotek rozsianych przez Chińczyków źródłem choroby była Japonia.
Katastrofa koronowa uniemożliwiła mi również przeprowadzenie wywiadu z podporucznikiem Kazuo Suzuki, ostatnim, który wrócił z Guadalcanal.
Spadkobierca dobrze znanego sklepu papierniczego w Toranomon, został przydzielony do 38. Dywizji wkrótce po ukończeniu Keio i udał się do południowych Chin. Jego rekordy wojenne są imponujące.
W dniu rozpoczęcia wojny przyłączył się do bitwy o Hongkong z Shenzhen.
Brytyjczycy przewidywali, że przebicie się przez linię fortyfikacji Kowloon zajmie trzy miesiące, ale upadło w ciągu zaledwie jednego dnia.
Wyspa Hongkong również szybko upadła, a w Boże Narodzenie na trzecim piętrze hotelu Peninsula odbyła się ceremonia podpisania kapitulacji.
W lutym 1942 r. brał udział w bitwie pod Palembang i zdobył Holenderskie Indie Wschodnie.
Było to jednak tak daleko, jak Japonia wygrała bitwę. unicestwił
Jesienią tego samego roku stacjonował w Rabaulu. Ich ostatecznym celem był Guadalcanal.
Siły amerykańskie już tego lata pochowały główne oddziały japońskie na wyspie Guadalcanal i unicestwiły siły odsieczy batalionów Ichiki i Kawaguchi.
Jako ostatnie wzmocnienie wybrano jednostkę chorążego Suzuki.
Jednak konwój składający się z 11 statków został zaatakowany przez amerykańskie samoloty na Morzu Salomona i prawie zniszczony.
Chorążemu cudem udało się uciec na tyły, a misja na wyspę Guadalcanal dobiegła końca.
W tym czasie wyspa Guadalcanal była pozbawiona kokosów i myszy polnych, a nie było co jeść.
Pod koniec grudnia, kiedy wyspa zamieniła się w „głodną wyspę”, podporucznik otrzymał nieoczekiwany rozkaz lądowania na Guadalcanal. Główny księgowy rozdawał żywność, amunicję i inne zapasy.
Jednak główni księgowi garnizonu Guadalcanal Island albo zostali zabici, albo byli zbyt chorzy, by służyć, i kazano im kogoś wysłać.
Bez względu na to, kto poszedł, nie było żywności ani amunicji do zdobycia.
Jednak naturą wojska było zapełnianie wakatów, gdy takie były.
29 grudnia pięciu starszych oficerów wylądowało w Camimbo na Guadalcanal na pokładzie okrętu podwodnego I-31.
Chorąży Suzuki pisał o swoim doświadczeniu.
Opisał upiorny wygląd oficerów, którzy zachorowali i zostali pozostawieni do gnicia żywcem bez jedzenia.
Miesiąc później nadszedł rozkaz wyjazdu.
Plan polegał na tym, że Japończycy nadal telegrafowali „odwrotne lądowanie na Cape Lunga” i uciekali z innej plaży w Esperance, kiedy tam byli.
Nastąpił nieustanny atak sił amerykańskich.
Mimo to przeżyło ponad 10 000 z ponad 30 000 generałów, którzy zostali rozmieszczeni.
Podobnie jak w przypadku Kiski, czy było to zwycięstwo Japończyków?
Planowałem ponownie przesłuchać 103-letniego podporucznika, ale nie mogłem tego zrobić z powodu katastrofy Corony.
Słyszałem, że nieco później wykorzystał swój pełny potencjał, ale katastrofa w Coronie przerwała jego przyjęcie upamiętniające w hotelu Imperial.
To wszystko wina Chin.
Według doniesień prasowych protesty przeciwko prochińskiemu rządowi Salomona były tak gwałtowne, że wyspiarze spalili chińską dzielnicę.
Chinese oficjalnie wysłały siły policyjne do stłumienia protestów.
Wyspa Guadalcanal już czuje się jak moja wyspa.
Chiny nie są odpowiednie dla japońskiego miejsca wojny.

Leave a Reply

Your email address will not be published.

CAPTCHA


This site uses Akismet to reduce spam. Learn how your comment data is processed.

Previous article

گناه کرونا